BRUTUS
Rasa: Mieszaniec (Amstaff, Mastiff, Labrador, Bulldog)
Data Urodzenia: 7 marzec 2013 Wzrost: 67 cm (w kłębie) Waga: 28 kg |
Wykastrowany: Nie
Płeć: Pies Kolor: Tri Colour Weterynaria: Mediv Ćwiczymy: Frisbee, Sztuczki - Czasem Agility i Obedience |
Brutusowe Humorki Czyli Trochę O Zmiennym Charakterze
Brutus należy do psów potężnych, lecz nie duchem, bo boi się zwykłych przedmiotów - np. Worków na śmieci, podróży autobusem, bałwanów, niektórych ludzi i mogłabym tego jeszcze wymieniać ho! ho! Natomiast ostatnimi czasy coś dzieje się w jego główce (sama nie wiem co to, ale jest to cudowne) i Brutek cieszy się na widok obcych mu osób. Nie wszystkich, bo tego nie powiem, ale wielu, których nie zna. Zaczyna się trochę zachowywać jak Blade, czyli zaczyna merdać ogonem i ciągnąć w kierunku człowieka. Z psami niestety nadal nie jest idealnie, ale możliwe, że za niedługo dowiemy się co tam siedzi w tej jego główce, dzięki znajomej behawiorystce. Brutus lubi większość psów, ale PO CZASIE, czyli musi się przyzwyczaić do ich towarzystwa. Jest natomiast domową przytulanką, która pcha się na kolana, czy wciska się do łóżka, a raczej kładzie na tobie (hahahahha). Od zawsze skupiał się na mnie, więc akurat z tym nigdy nie było problemu. Jest strasznie ze mną związany... Mogłabym nawet powiedzieć, że jest "synusiem mamusi" :P. Gdy wie, że coś mi zrobił (przez przypadek ugryzł, uderzył itp) od razu podkula ogon i podchodzi mnie przeprosić, czyli zaczyna lizać po rękach/twarzy (zależy czy stoję/siedzę) i przytulać się - to jest takie jego "PRZEPRASZAM". Uwielbiam w nim rozproszenie, które jest nie do ruszenia, mało zwraca uwagę na inne psy, czy ludzi, gdy wspólnie ćwiczymy/bawimy się, lecz jedyne co narusza jego rozproszenie to chyba Blade, który kiedyś uciekał do innych psów, a Bru chcąc go obronić biegł za nim i szczekał na tamtego psa, który "mógł mu coś zrobić" - często były to nieszkodliwe psy. Dlatego można też powiedzieć, że jest związany nie tylko ze mną, ale z Olką i Blade'm również - W końcu spędzamy ze sobą milion godzin ;p.
Mixowe Wyglądy - Trochę O Budowie I Umaszczeniu
Brutus na pierwszy rzut oka jest brazowy, ale nie moi drodzy - ON JEST TRI-COLOUR'KIEM! Wystarczy sie dobrze przyjzec a zobaczycie, ze na grzbiecie jest czarny, a na brzuszku bezowy :).
Nastepnym "dziwactwem" jest jego wielka glowa, niezbyt proporcjonalna do reszty ciala. Wspominajac o ciele, jak pewnie wiecie, Brutus jest dosc chudym, umiesnionym, dlugolapym psem i z dosc dlugim tulowiem. Mimo tego, ze jego waga wzrasta, dalej widac zebra. Taka ma po prostu budowe i musialby miec chyba z 20 kg nadwagi, aby ich nie bylo widac...
Jezeli spojrzycie na zdjecie ponizej zauwazycie dosc smieszne uszy, bo ma cos z chrzastka lewego ucha, dlatego jedno uszko opadajace gorna czescia do przodu, a drugie odslaniajace srodkowa czesc ucha ulozone bokiem. Na prawym uszku, na dole, ma dziure jakby mu sie kolczyk zerwal. Ta nabyta blizne ma po spotkaniu z innym psem , z ktorym nie za bardzo sie polubil. Mozna powiedziec, ze ma taka "pamiatke". Druga jego "pamiatka" jest biala blizna po lewej stronie pyszczka. Ta blizna natomiast zostala nabyta podczas spacerku, gdy agresywny pies podbiegl do plotu, obok ktorego akurat przechodzilismy i Brutusowi sie oberwalo.
Nastepnym "dziwactwem" jest jego wielka glowa, niezbyt proporcjonalna do reszty ciala. Wspominajac o ciele, jak pewnie wiecie, Brutus jest dosc chudym, umiesnionym, dlugolapym psem i z dosc dlugim tulowiem. Mimo tego, ze jego waga wzrasta, dalej widac zebra. Taka ma po prostu budowe i musialby miec chyba z 20 kg nadwagi, aby ich nie bylo widac...
Jezeli spojrzycie na zdjecie ponizej zauwazycie dosc smieszne uszy, bo ma cos z chrzastka lewego ucha, dlatego jedno uszko opadajace gorna czescia do przodu, a drugie odslaniajace srodkowa czesc ucha ulozone bokiem. Na prawym uszku, na dole, ma dziure jakby mu sie kolczyk zerwal. Ta nabyta blizne ma po spotkaniu z innym psem , z ktorym nie za bardzo sie polubil. Mozna powiedziec, ze ma taka "pamiatke". Druga jego "pamiatka" jest biala blizna po lewej stronie pyszczka. Ta blizna natomiast zostala nabyta podczas spacerku, gdy agresywny pies podbiegl do plotu, obok ktorego akurat przechodzilismy i Brutusowi sie oberwalo.
Predyspozycje Sportowe Czyli Co Robimy W Wolnym Czasie
Jak wiadomo wiekszosc ludzi uwaza, ze kundle nie zbyt nadaja sie do sportow lecz powoli zdanie na temat tych psow sie zmienia. Brutus, masywny pies, ze szczeka "rekina" (haha :P) cwiczy ze mna frisbee. To jest sport, w ktorym czujemy sie najlepiej. Jego pierwsze spotkanie z dyskiem jest dla mnie nie zapomniane! Bru od razu zainteresowal sie pomaranczowym, niezbyt duzym talerzem, a ja dzieki kilku osoba sprobowalam to wykorzystac i sie opacilo... Dlatego frisbee jest naszym sportem przewodnim.
Troche probujemy, tak dla siebie agility i podstawy (rownaj, zostan itd.) obedience. Marza nam sie zawody, ale nie wiem jeszcze kiedy uda nam sie zadebiutowac na DCDC, wiec jak na razie doskonalimy sie w dogfrisbee. :D
Troche probujemy, tak dla siebie agility i podstawy (rownaj, zostan itd.) obedience. Marza nam sie zawody, ale nie wiem jeszcze kiedy uda nam sie zadebiutowac na DCDC, wiec jak na razie doskonalimy sie w dogfrisbee. :D